ŚWIECKI ZAKON KARMELITÓW BOSYCH
W LUBLINIE
pod wezwaniem św. Józefa

Ordo Carmelitarum Discalceatorum Saecularis - OCDS

 

 

Nasza siostra Henia

Henia Czop – urodziła się 2.12.1926 r. w Dysie k/Lublina. Pracowała w fabryce cukierków "Pszczółka" przy taśmie produkcyjnej jako pracownik fizyczny. Tam poznała Marylkę Bednarczyk i Jasię Gorgol, które były członkiniami III Zakonu Karmelitańskiego. Z podziwem patrzyła na ich rozmodlenie, skupienie, serdeczność. Nawet chwile przerwy w pracy wykorzystywały na modlitwę. Henia zapragnęła też taka być. Zaproszona na spotkanie Wspólnoty odnalazła w niej swoje miejsce i została tu na zawsze. Została przyjęta do wspólnoty w dniu 16.02.1964 r., a śluby złożyła 16.05.1965 r. Otrzymała imię s. Maria Magdalena W latach 1990-1991 pełniła obowiązki radnej.
Kiedy wstępowała miała 38 lat i była pełna energii i chęci do pracy dla Pana Boga i dla ludzi. Karmel pokochała bardzo - mówiła, że na spotkania wspólnoty leciała jak na skrzydłach. Była blisko w relacjach z Franciszką Strzelecką i Marylką Bednarczyk pomagając im w różnych pracach na rzecz Karmelu np. szyła szkaplerze. Chętnie też podejmowała każdą inną posługę. W czasach kiedy siostry III Zakonu przygotowywały okolicznościowe przedstawienia z okazji ślubów, opłatka, spotkania wielkanocnego czy też imienin ojca Dyrektora, Henia brała w nich czynny udział wykorzystując swoje zdolności i talenty. W ostatnich latach ze względu na stan zdrowia nie uczestniczyła już w spotkaniach, ale duchowością karmelu żyła nadal, była w niej głęboko zakorzeniona. Z nami łączyła się duchowo i zawsze zapewniała o swojej modlitwie za cały Zakon.
Bardzo cieszyła się z każdych odwiedzin i wyrażała za nie ogromną wdzięczność. Wypytywała o ojców (najczęściej wspominała o. Bazylego) i o poszczególnych członków wspólnoty. Prawie przy każdych odwiedzinach śpiewała ulubioną pieśń - "Matko ma, zakonie mój". Drugą ulubioną jej pieśnią była - "Liczę na Ciebie Ojcze, liczę na miłość Twą". Zaufała tej miłości i na pewno nie zawiodła się. Przez kilka ostatnich miesięcy Henia wymagała już specjalistycznej opieki dlatego była w ośrodku opiekuńczym. Kiedy po raz ostatni odwiedziły ją osoby ze wspólnoty,  to poznała je po głosie i ze spokojem na twarzy słuchała tego co mówiły, a na koniec odpowiedziała im ,,do widzenia’’. Odeszła do domu Ojca 2.03.2017 r. w wieku 90 lat. Wierzymy, że Królowa Karmelu, której Henia była oddana całym sercem i okryta Jej szatą - szkaplerzem świętym, wprowadziła ją do nieba i cieszy się już chwałą zbawionych. Ufamy, że teraz wstawia się za nami do Pana i wyprasza błogosławieństwo, szczególnie dla tych którzy pomagali jej dźwigać krzyż choroby i starości przez ostatnich kilkanaście lat.