ŚWIECKI ZAKON KARMELITÓW BOSYCH
W LUBLINIE
pod wezwaniem św. Józefa

Ordo Carmelitarum Discalceatorum Saecularis - OCDS

 

Uroczystość przyrzeczeń Urszuli, Haliny, Jolanty i Grzegorza

Przyjdź Duchu Święty, ja pragnę,
 o to dziś błagam Cię.
Przyjdź w swojej mocy i sile,
radością napełnij mnie.



Dnia 2 sierpnia 2014 roku śpiewem tych właśnie słów, wspierani mocą Ducha Świętego rozpoczęliśmy Eucharystię połączoną z jakże radosną dla naszej wspólnoty uroczystością przyrzeczeń czwórki naszych członków: Urszuli, Haliny, Jolanty i Grzegorza. Ten szczególny dla nas dzień uświetnił swoją obecnością o. Delegat Krzysztof Górski OCD, który przewodniczył Mszy Św. i wygłosił homilię poświęconą postaciom dwóch wielkich proroków: Jeremiaszowi i Janowi Chrzcicielowi, o których mówiło czytanie z dnia i Ewangelia. O. Delegat zwrócił uwagę na związek tych dwóch postaci z życiem karmelitańskim. Jeremiasza przedstawił jako przykład i przewodnika uświadamiającego nam, że życie w posłuszeństwie Bogu to nie jest wieczna hosanna, że modlitwa nie zawsze jest przyjemna i słodka ale, że podobnie jak Jeremiasz będziemy się czuć jak wyschłe strumienie – żadnej pociechy, żadnego miłego uczucia. Jednak te właśnie momenty są najcenniejsze. Jest to czas błogosławiony, wyjątkowy na modlitwie ponieważ właśnie wówczas przychodzi do nas Bóg. Mówiąc o Janie Chrzcicielu podkreślił związek jego programowego zdania z życiem i powołaniem Karmelity: „Potrzeba aby On wzrastał, a ja się umniejszał”, co w codzienności wyraża się takim życiem, aby nie skupiać uwagi na sobie, ale na Jezusie, który będzie nas wypełniał coraz bardziej, wypełniał paradoksalnie w czasie tych modlitw kiedy będziemy się czuć jak wyschłe strumienie. Eucharystia zakończyła się uroczystym błogosławieństwem przed którym o. Delegat przypomniał, że w czasie Mszy Św. Jezus jest Ofiarą składaną przez kapłana i nas Bogu Ojcu, a w życiu codziennym kapłanem jest Jezus, który nas składa Ojcu w ofierze, natomiast błogosławieństwo ma nam pomóc właśnie w takim ofiarnym życiu. Zanim rozeszliśmy się pełnić wolę Jezusa wyrażoną w słowach, które śpiewaliśmy na zakończenie Eucharystii: Posyłam was na pracę bez nagrody,
Na ciężki, twardy i niewdzięczny trud,
Niezrozumienie, drwiny i obmowy,
Posyłam was przydawać do mych trzód.
najpierw przeszliśmy do klasztornego refektarza, aby na uroczystej agape w radosnej i gorącej atmosferze, której nie były w stanie ochłodzić nawet prawie 400-letnie mury klasztoru dalej świętować przyrzeczenia naszych sióstr i brata.